Kołobrzeskie morsowanie
Początki morsowania w Kołobrzegu sięgają de facto 1802 roku i pierwszych kąpieli morskich, opisywanych w dostępnych źródłach.
Chodziło o poprawę stanu zdrowia, wynikającą z kąpieli morskich. O pozytywnym wpływie wody o niskiej temperaturze na ludzkie ciało wiadomo od dawna. Do Kołobrzegu od wielu lat przybywali turyści, którzy również zdawali sobie z tego sprawę. Sami organizowali sobie kąpiele, stając się turystyczną atrakcją, bo trzeba powiedzieć, że widok był niecodzienny.
Od 2009 roku rosło zainteresowanie morsowaniem w Kołobrzegu. Pojawiały się kolejne osoby, które dołączały do grupy entuzjastów tego rodzaju kąpieli w Bałtyku. 6 stycznia 2012 zostaje założony pierwszy klub pod nazwą Kołobrzeski Klub Morsa. Jego pierwszym prezesem zostaje Przemysław Kiełkowski. W samo południe odbywa się pierwsza kąpiel w morzu, której kibicowali samorządowcy i media. Po tylu latach dostrzeżono nowy trend, rozwijający się dynamicznie w całej Polsce: modę na kąpiel morską – i to właśnie zimą.
W połowie 2012 roku stowarzyszenie Kołobrzeski Klub Morsa podejmuje decyzję o organizacji Światowego Zlotu Morsów w Kołobrzegu. Pierwszy zlot odbył się w dniach 4-6 stycznia 2013 roku. Nad plaży przy Kamiennym Szańcu bawiło się ponad 700 „morsów”. W 2014 roku podczas II Światowego Zlotu Morsów pobity został rekord Guinnessa w jednoczesnej liczbie morsów kąpiących się w morzu. W Kołobrzegu było wtedy ponad 1300 osób.
Jak się kąpać?
Wbrew pozorom kąpiel w zimnej wodzie nie jest dla człowieka czymś wyjątkowym. Nie są wymagane jakieś niezwykłe przygotowania przed wejściem do wody, ani szczególne predyspozycje organizmu – potrzebne jest tylko takie przygotowanie, jak przed każdym wysiłkiem rekreacyjno-sportowym. Przed samym wejściem do wody nie należy rozgrzewać się dodatkowo ani alkoholem, ani ciepłymi płynami. Nie ma potrzeby również stosowania jakichkolwiek dodatkowych zabezpieczeń, jak np. smarowanie ciała tłustym kremem. Kąpiel należy poprzedzić typową kilkunastominutową rozgrzewką biegowo-gimnastyczną na brzegu zbiornika – umiarkowanie intensywny bieg, a po nim ćwiczenia rozciągające, pajacyki, przysiady itp. Należy doprowadzić się do stanu ustabilizowanego, podwyższonego tętna i poczucia, że jest nam w środku gorąco. Bieg należy poprowadzić w takim tempie, abyśmy w jego trakcie chcieli zdjąć niektóre części naszej garderoby. Optymalnie jest, gdy czoło pokryje nam się lekkim potem. Kąpiel powinna trwać 3 do 5 minut i należy z niej wyjść zanim zaczniemy odczuwać skutki przechłodzenia organizmu. W ostateczności organizm sam nam podpowie, kiedy kąpiel przestaje być przyjemnością. Po wyjściu z wody można się od razu wytrzeć lub też pobiegać do czasu wyschnięcia. Uczucie zimna, nawet jeśli pojawi się w wodzie, to na suchym lądzie powraca dopiero po kilku minutach.
Korzyści z morsowania
Korzyści z zimowych kąpieli jest wiele, choć są one typowe dla zdrowej aktywności fizycznej: zahartowanie ciała, zwiększenie odporności organizmu na choroby zimowe, poprawa wydolności układu sercowo-naczyniowego, lepsze ukrwienie skóry. Bycie morsem skutkuje ubieraniem się zimą w lżejsze stroje, oraz dobrym humorem – gdyż morsy tzw. złą pogodę (obniżenie temperatury, śnieg itp.) witają z przyjemnością. Jednym z negatywnych skutków bycia morsem jest odczuwanie dyskomfortu podczas przebywania w przegrzanych i źle wentylowanych zimą pomieszczeniach.